Jak się nawrócić? – O. Adam Szustak
Ewangelia – źródło wiedzy o Jezusie i jego życiu. Ojciec Adam zachęca, aby czytać ją tak, jak byśmy nigdy wcześniej nie słyszeli, tego co czytamy.
Na przykład „Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie”, wszyscy znamy, wszyscy wiemy o co chodzi. Ale czy na pewno? Tylko w 2% jest ona o tym, byśmy zauważali bliźniego i pomagali mu w potrzebie. Jednak każda przypowieść Jezusa jest kierowana do „kogoś”, ma jakiś kontekst. Tu „uczony w piśmie” staje przed Jezusem i pyta, co zrobić by osiągnąć życie wieczne? Jezus opowiedział mu przypowieść o Samarytaninie właśnie i odwrócił jego pytanie. Kto jest bliźnim pobitego i samotnego człowieka w rowie? Tym samym wzywa nas do odwracania perspektywy z „ja w centrum wszechświata” na „on (kimkolwiek jest) w centrum wszechświata”.
W przypowieści Człowiek schodził z Jerozolimy (wysoko) do Jerycha (nisko, depresja). Jerozolima jest uosabiana z rajem na ziemi, przyszłym miastem wszelkiej szczęśliwości (Apokalipsa), Jerycho zaś jest miastem, w którym rządzi noc i grzech, miasto bez życia. Czym jest twoja Jerozolima? Czym jest twoje Jerycho?
Kolejną ważną metaforą jest napaść zbójców i odarcie z szat. Symbolizuje to wstyd, jakiemu towarzyszy schodzenie w ciemność grzechu. Wstyd przed ludźmi, przed samym sobą, ale przede wszystkim przed Bogiem.
W swoim życiu możesz spotkać wielu ludzi, którzy nawet jeśli zauważą twoją niedolę, nie będą w stanie ci pomóc lub gorzej, nie będą chcieli ci pomóc, jak pierwszy człowiek z przypowieści – kapłan, czy drugi człowiek – lewita (pracujący w świątyni) w szerszej perspektywie wierny, każdy z nas. Będziesz miał ogromne szczęście, jeśli spotkasz na swej drodze Samarytanina, (czyli kogoś kim w tamtych czasach się gardziło). Jezus jest Samarytaninem pochylającym się nad grzesznikiem, który zszedł z drogi dziecięctwa Bożego – „z Jerozolimy do Jerycha”. Nasza droga do zbawienia wiedzie przez Jezusa, tylko On, nikt inny może nam w tym pomóc.
Aby odpowiedzieć na tytułowe pytanie musimy zdać sobie sprawę z tego w jakim momencie życia jesteśmy, co jest dla nas ważne, Kto jest dla nas ważny? Bóg czeka na nasz gest, na zaproszenie go, resztę zrobi sam. Tylko czy mu na to pozwolisz? Pomódl się teraz do niego i powiedź: Ojcze pomóż mi bo sam nie daję rady, proszę pomóż mi!