Proroctwa Daniela spisane przed Jezusem, a które spełniły się o Nim.
Proroctwa Daniela.
Jak często w obecnym świecie, zdarza nam się trafić na człowieka, który z niezwykłą precyzją i dokładnością, jest w stanie przewidzieć pewne wydarzenia w przyszłości? Ilu było takich, którzy chcieli pokazać światu „prawdę” i przepowiadali coś, co nie miało pokrycia w rzeczywistości? A jednak wiele lat temu żył pewien mężczyzna, który do dziś odgrywa istotną rolę w chrześcijańskiej religii. Nazywał się Daniel i był Prorokiem.
To On ponad 600 lat przed narodzinami Pana Jezusa, przewidział dokładny czas przyjścia na świat Mesjasza. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, proroctwo to zostało zapisane w Świętej Księdze Daniela – najprawdopodobniej co najmniej w trzecim wieku przed narodzinami Jezusa w Betlejem. Obecnie dokument, o którym mowa jest jednym z najlepiej udokumentowanych i najstarszych pism na świecie, znajdujących się w Starym Testamencie!
Kim właściwie był ów Daniel?
Niech wstępem do opisu jego postaci będą informacje zawarte w Wikipedii. Mówi ona, że Daniel: „..był wysoko urodzonym Żydem, wziętym w latach młodzieńczych – do niewoli w Babilonii.
Na dworze króla Nabuchodonozora II Daniel wraz z trzema przyjaciółmi – Szadrakiem, Meszakiem i Abed-Nego mieli zostać przyuczeni do służby. Daniel był zdecydowany zachować posłuszeństwo wobec Boga. Odmówił spożywania potraw królewskich, a mimo to spożywając proste posiłki, na jakie zezwalało prawo żydowskie, wyrósł na silnego młodzieńca. Bóg obdarzył Daniela wielką mądrością. Daniel dwa razy tłumaczył Nabuchodonozorowi II znaczenie dziwnych snów. Później objaśnił także następcy Nabuchodonozora – Baltazarowi znaczenie napisów na ścianie: królestwo miało wkrótce upaść. Tej samej nocy Baltazar został zabity i Persowie zdobyli Babilon. Persowie uczynili Daniela ważnym urzędnikiem, lecz inni zazdrościli mu władzy i spiskowali przeciwko niemu. Przez fałszywe oskarżenia Daniel został wrzucony do jaskini lwów, lecz Bóg uratował mu życie. Daniel zapisał także kilka proroczych snów, w których Bóg wyjawiał mu swe plany na przyszłość. Patrz Księga Daniela w Biblii”.
Księga Daniela w dosyć szczegółowy sposób opisuje zarówno przyjście na świat Mesjasza, jak i jego losy na Ziemi. Wszystko, co zostało zapisane poniżej sprawdziło się w najmniejszej kwestii:
„Ustalono siedemdziesiąt tygodni nad twoim narodem i twoim
świętym miastem, by położyć kres nieprawości, grzech obłożyć
pieczęcią i odpokutować występek, a wprowadzić wieczną
sprawiedliwość, przypieczętować widzenie i proroka i namaścić to, co
najświętsze.
25. Ty zaś wiedz i rozumiej: Od chwili, kiedy wypowiedziano słowo, że
nastąpi powrót i zostanie odbudowana Jerozolima, do Władcy-
Pomazańca – siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie; zostaną
odbudowane dziedziniec i wał, w czasach jednak pełnych ucisku.
26. A po sześćdziesięciu dwóch tygodniach Pomazaniec zostanie
zgładzony i nie będzie dla niego… Miasto zaś i świątynia zginie wraz z
wodzem, który nadejdzie. Koniec jego nastąpi wśród powodzi, i do
końca wojny potrwają zamierzone spustoszenia.
27. Utrwali on przymierze dla wielu przez jeden tydzień. A około
połowy tygodnia ustanie ofiara krwawa i ofiara z pokarmów. Na
skrzydle zaś świątyni będzie ohyda ziejąca pustką i przetrwa aż do
końca, do czasu ustalonego na spustoszenie.”
(Księga Daniela 9, 24-27)
Jak współcześni badacze interpretują ten zapis?
Przede wszystkim Daniel uzyskuje pewną wiedzę bezpośrednio od Boga. To On informuje, iż od momentu powrotu z wygnania i słów o odbudowie Jerozolimy, do śmierci Mesjasza minie łącznie aż 69 tygodni, bowiem 70 tydzień jest przeznaczony na koniec czasów ludzkości. To, co należy tu wyjaśnić to fakt, że ów tydzień nie był jednostką miary, jaka jest stosowana dziś. Nasze siedem dni, w Izraelu oznaczało 7 lat, przy czym w siódmym roku przyjmowano rok przeznaczając go na odpoczynek konkretnego obszaru ziemi (czyli rezygnując na ten czas z upraw). Te siedem lat występuje także w innych, antycznych pismach. Nazywane również „shabuim”, czyli właśnie tydzień.
Wcześniejszy cytat Daniela, który ,ma miejsce przed słowami zamieszczonymi powyżej mówi: „A od czasu, gdy zostanie zniesiona codzienna ofiara, zapanuje ohyda ziejąca pustką, upłynie tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni„ . Porównując go z tekstem: „…od czasu zniesienia codziennej ofiary upłynie tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni” można jasno stwierdzić, że oba fragmenty wspominają o tej samej długości czasu.
Aby jeszcze lepiej zobrazować czas, który obowiązywał w tamtym momencie i jest szczegółowo zapisany w proroctwach Daniela, warto dodać, że połowa tygodnia („Od kiedy ustanie krwawa ofiara”) wynosi właśnie 1290 dni, czyli cały tydzień to 2580 dni, co dzieląc przez ówczesną ilość dni (lata mierzone według starego, babilońskiego 360 dniowego kalendarza), czyli właśnie 360 dni, daje siedem lat.
Słowa Daniela mówią jasno, jaki czas musi upłynąć od wyjścia słowa o odbudowie Jerozolimy aż do przyjścia Mesjasza na świat. To 69 tygodni, które swobodnie można pomnożyć przez okres siedmiu lat, dzięki czemu otrzymany wynik wynosi 483 lata. Aby właściwie skorygować nieścisłości i uzyskać prawdziwą długość roku, w 45 roku p.n.e., na życzenie Juliusza Cezara p.n.e. wprowadzono słoneczny kalendarz Juliański. Dlaczego? Wikipedia odpowiada, że: „Powodem reformy kalendarza było to, że wcześniej stosowany księżycowy kalendarz rzymski rozregulował się, w wyniku czego w 46 p.n.e. kalendarzowy grudzień wypadał we wrześniu. Dlatego, żeby ponownie zsynchronizować kalendarz z porami roku, rok 46 p.n.e. wydłużono o 90 dni. Kalendarz juliański ustalał długość roku na 365 dni oraz jeden dzień dodatkowy, w latach przestępnych (co 4 lata). Średnia długość roku wynosiła 365,25 dnia.”. Na podstawie tych informacji można więc wyliczyć dokładny okres, wynikający z przepowiedni. Dzieląc ilość dni w cytacie Daniela, przez liczbę wynikającą z obliczeń wg kalendarza Juliańskiego, uzyskany wynik to okres 476 lat!
Analizując słowa Proroka Daniela nasuwa się kolejne pytanie: czym jest owe wyście słowa o odbudowie Jerozolimy, i czy faktycznie to realne wydarzenie? Otóż jak podają źródła historyczne taka sytuacja miała miejsce. Faktycznie wyszła ona z ust Artaksereksesa I, perskiego króla, który panował w latach 465 p.n.e – 424 p.n.e. W roku 20 jego panowania, na przełomie marca/ kwietnia, Artaksereks wydał specjalne rozporządzenie namiestnikowi królestwa Persji w Jerozolimie -Nehemiaszowi. Dokument upoważniał go do odbudowy Jerozolimy, a więc także odbudowę murów obronnych, mających stanowić ochronę Jerozolimy przed napastnikami. Nehemiasz dokonał nie tylko tego, ale poprzez wprowadzone przez siebie reformy stał się początkiem integracji i połączenia społeczności żydowskiej.
Słowa Nehamiasza mówią:
„1 I stało się miesiąca Nisan roku dwudziestego Artakserksesa króla, gdy było
wino przed nim, że wziąwszy wino, podałem je królowi, a nie bywałem
przedtem tak smutny przed nim.
2 I rzekł mi król: Czemuż twarz twoja tak smutna, gdyż nie chorujesz? Nic to
innego, jedno smutek serca. I zlękłem się nader bardzo.
3 I rzekłem do króla: Niech król na wieki żyje. Jakoż nie ma być smutna twarz
moja, gdyż miasto, dom grobów ojców moich, zburzono, a bramy jego ogniem
popalono?
4 Znowu rzekł do mnie król: Czegoż ty żądasz? A jam się modlił Bogu
niebieskiemu.
5 I rzekłem do króla: Zdaję się to za rzecz dobrą królowi, i jeżli ma łaskę sługa
twój przed obliczem twojem, proszę, abyś mię posłał do ziemi Judzkiej, do
miasta grobów ojców moich, abym je pobudował.
6 Nadto rzekł mi król (a królowa siedziała podle niego): Długoż będziesz na tej
drodze, i kiedy się wrócisz? I podobało się to królowi, i posłał mię, gdym mu
zamierzył pewny czas.
7 Zatemem rzekł do króla: Zdali się to za rzecz dobrą królowi, niech mi dadzą
listy do starostów za rzeką, aby mię przeprowadzili, ażbym przyszedł do ziemi
Judzkiej;
8 I list do Asafa, dozorcy lasów królewskich, aby mi dał drzewa na przykrycie
bram pałacu przy domu Bożym, i na mur miejski, i na dom, do którego
wnijdę. I dał mi król listy według ręki Boga mego łaskawej nade mną.”
(2 Nehamiasz 1-8)
Aby jednak mieć pełną jasność, warto także przedstawić źródła encyklopedyczne, a więc naukowe, potwierdzające słowa perskiego namiestnika. Jak podaje jedna z najpopularniejszych encyklopedii – Wikipedia: „ Nehemiasz powrócił do Jerozolimy w 445 r. przed Chrystusem. i był gubernatorem przez dwanaście lat, to jest do roku 433 przed Chrystusem. […] Ścisłe związki, jakie istnieją pomiędzy tą księgą a 1 i 2 Księgą kronik oraz Księgą Ezdrasza wskazują, że spisano ją około roku 400 przed Chrystusem, ale najważniejszą częścią księgi wydaje się być dziennik Nehemiasza.”
Najważniejsza dla większości, encyklopedia na świecie- Britanica podaje, iż:„Artaxerxes I (Artakseres I), był królem Imperium Rzymskiego od 465 p.n.e do roku 424 p.n.e.. Był synem Xerxes I (Kseresa I) i Amestris, córki Otanes”. Nie ma więc absolutnie żadnych podstaw aby nie wierzyć, że namiestnik Persji żył, a sama przepowiednia, dotycząca odbudowy Jerozolimy nie miała historycznego potwierdzenia w rzeczywistości.
Skoro już wiadomo kiedy zostało wydane rozporządzenie króla perskiego (445 r p.n.e.), jak również posiada się wiedzę dotyczącą wcześniej wyliczonej ilości lat według Daniela, które muszą upłynąć od tego momentu, aż do przyjścia na świat Mesjasza ( a więc 476 lat), można swobodnie obliczyć, w którym roku (według proroctwa) Pan miałby narodzić się królem. Rachunek jest prosty:
445 p.n.e. + 476 lat = 32 rok n.e.
Jak się uważa, rok 32 n.e. jest momentem przełomowym, kiedy to Jezus Chrystus oficjalnie wjeżdża na osiołku do Jerozolimy, jako król. Ma to oczywiście miejsce w Niedzielę Palmową.
Wikipedia informuje:”Wjazd Jezusa do Jerozolimy opisali wszyscy Ewangeliści (Mt 21,1-11; Mk 11,1-11; Łk 19,29-40; J 12,12-19). Będąc w okolicy Betfage, Chrystus polecił swoim dwóm uczniom, by poszli do pobliskiej wsi i przyprowadzili znajdującego się tam osła (w Ewangelii św. Mateusza mowa jest o oślicy i osiołku). Na pytania, czemu to robią, Jezus kazał im odpowiedzieć: Pan go potrzebuje. Gdy to zrobili, Chrystus dosiadł osiołka i na nim wjechał do Jerozolimy. Lud wyszedł mu na spotkanie, słał pod nogi płaszcze i gałązki i wykrzykiwał: Hosanna!
Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach! Wydarzenie to miało być spełnieniem słów ze Starego Testamentu: Raduj się wielce, Córo Syjonu, wołaj radośnie, Córo Jeruzalem! Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. Pokorny – jedzie na osiołku, na oślątku, źrebięciu oślicy (prorok Zachariasz 9,9).”
W ten oto sposób, została wypełniona jedna z wielu przepowiedni Zachariasza, mających miejsce na wiele długich lat, przez przyjściem na świat Jezusa.
Wnioski?
Mogą być tylko jedne. Proroctwa Daniela są dokumentami niekwestionowanymi pod względem archeologicznym, historycznym i paleograficznym. To jedna z najbardziej wiarygodnych ksiąg Starego Testamentu. Umocnienie tych świadectw nastąpiło w 1947 roku, podczas odkryć w grotach Qumran nad Morzem Martwym, aż ośmiu starych rękopisów, stanowiących obecnie jedne z najważniejszych dokumentów dla wiary chrześcijańskiej.
Jak podaje „Baker’s Encyklopedia”, znaczna część z opisywanych powyżej znalezisk została oceniona na wiek paru setek lat przed 2 wiekiem p.n.e. Księgę Daniela cytował sam Pan Jezus. Z kolei już w trzecim wieku p.n.e. została ona przetłumaczona w obszerny sposób na grekę. Czy jest wiarygodna? Z pewnością tak, bowiem za jej autentycznością stoi cały szereg skrupulatnych badań naukowych, wykonywanych przez największe autorytety nauki na świecie: m.in. brytyjski archeolog J. G. Taylor, prof. R. Harrison, czy dr. Jiri Moskala.
Oczywiście zawsze znajdą się sceptycy, dla których słowa Daniela ewidentnie kłócą się z rozumem i logiką, ale czy sam Bóg jest do końca logiczny dla przeciętnego człowieka?
Co zatem wiemy odnośnie przepowiedni Daniela?
Mamy pewność, że istnieją potwierdzenia historyczne i Biblijne, na 360 dniowy (babiloński) i kalendarz, który używany był w tamtych czasach przez Żydów. Wiemy, że obecne są dowody na to, że okres 7 lat odnosi się do określenia jednego tygodnia. Możemy dotrzeć także do argumentów potwierdzających wydanie przez króla perskiego rozporządzenia dotyczącego odbudowy Jerozolimy. Co ważniejsze, według powszechnie znanego zapisu historycznego wszystkie inne przepowiednie Daniela spełniły się w 100%.
Pozostaje zatem jeszcze jedna kwestia – 70 tydzień całej przepowiedni, nawiązujący do czasów ostatecznych. To zapowiedź „ohydy spustoszenia”, jakiej dopuści się antychryst, dopóki na Ziemię nie powróci po raz kolejny Jezus Chrystus. Według badań przeprowadzanych przez znawców, okres ten dotyczy współczesności. Czy warto się bać i rozważać, w którym momencie może nadejść koniec świata? Nie ma to większego sensu, w końcu Pan powróci aby zbawić i wyzwolić nas ode złego. Nie mamy jednak pewności, kiedy dokładnie zdarzenia te będą miały miejsce. Możemy jednak przypuszczać, że również i ta przepowiednia Daniela, w którymś momencie stanie się rzeczywistością.